poniedziałek, 15 czerwca 2015

Pełny bunt

-Cześć kochanie -odezwał się głos mojego kochanego wujaszka.Jednakże był inny, wydawał się pełen bólu.Spodziewałam się rozmowy jak to codziennej.Tak dobrze słyszeliście mój wujek wraz z Eleną codziennie do mnie dzwonili i wypytywali co tam i jak tam mi się wiedzie.Rozumiecie to? Codziennie ! Na początku mnie to zdziwiło, potem miałam tego dość , a teraz jestem juz przyzwyczajona, ale czasami sobie myślę , że oni zapamiętali mnie jako grzeczną 17 - latkę. Tylko , że był pewien problem , mam już 19 lat i nie potrzebuje żadnej opieki.Violet, adoptowana matka mojej najmłodszej siostry dobrze się mną zajęła i zawsze mnie wspierała Byłam jej za to bardzo wdzięczna.Pokochałam ja jakby była moja prawdziwa matka , która niech spoczywa w pokoju.Jeśli chodzi o śliczna blondynkę , zwaną moja siostrą to jest z niej nieźle ziółko, serio.Zmienia chłopaków jak rękawiczki i przy każdym mówi ze się zakochała.Urocze, ale też chamskie.I tak ją kocham przez te dwa lata zdążyłyśmy nadrobić ten stracony nawet czas.Cieszyłam się z tego niezmiernie, ale jak to mówiłam jest z niej nieźle ziołko.Poznałam też super dziewczyny , z którymi się zaprzyjaźniłam, razem z Leight*, Jesy i Perrie założyły my zespół , kory nosi nazwę ,, Little Mix".Wczoraj wyszła nasza druga piosenka na płytę.No nie znowu się zamyśliłam. ..

-Jak się miewa mój kochany wujaszek? -zapytałam jak zwykle pełna entuzjazmu, jednakże nie wiedziałam , że teraz to raczej nie powinnam tak tryskać humorem.

-Przepraszam , ale musisz tu wrócić, stało się coś okropnego ...-powiedział I słyszałam jak płacze. NIE miałam w ogóle pojęcia o co mu chodzi , ale spodziewałam się najgorszego ,jak zwykle.

-Co?-spytałam zaciekawiona, ale bałam się usłyszeć odpowiedź.

-Elena nie żyje .....

***
Byłam właśnie w drodze do Barcelony , oczywiście samolotem.Zostawiłam moje przyjaciółki i poleciałam z Clarą. Kochana ,powiedziała ze nie chce zostawiać mnie w tej sytuacji.Słodkie, kocham tego człowieka, który właśnie spał i niewyobrażalnie chrapał. Zerknełam na nią i na mojej twarzy pojawił się uśmiech , który nie zawitał od wczorajszej rozmowy z wujkiem.Nie spodziewałam się ze tak to się wydarzy , chciaż wiedziałam że jak wyjeżdżałam z Barcelony to Elena była faktycznie dość blada ,a wujek okazywał jej miłość jak nigdy.Cholera, muszę się spytać na co zmarła ...

***
Siedziałem właśnie w domu mojego trenera wraz z chłopakami i próbowaliśmy go jakoś pocieszyć , niestety bez skutku.Ciągle płakał, nie wiedzieliśmy co zrobić , wiec postanowiliśmy włączyć telewizję.Oglądaliśmy jakąś komedię romantyczna , pierwsza lepsza która była w telewizji.Gdy nagle zadzwonił dzwonek , Pique postanowił otworzyć i zaraz potem wylądował w objęciach uroczej brunetki , która była jeszcze piękniejsza jak nigdy.Chciaż nawet na mnie nie spojrzała, ja wiedziałem ze kiedyś to nadejdzie....

--------------------
Hejka , hejka ;) Przepraszam jeśli są jakieś błędy ! Co wy na śmierć Eleny? A co na pojawienie się siostry Cassie w Barcelonie ? Może spodoba jej się Neymar ?

3 komentarze:

  1. Fajny , fajny , czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super , czekam na kolejny :) Oby siostrze Cassie nie spodobał się Neymar :) Neymar musi być z Cassie :*

    OdpowiedzUsuń